Do świąt Bożego Narodzenia zostało nam jeszcze kilka tygodni. To dobry czas na przygotowanie się do nich. Bez pośpiechu i niepotrzebnych nerwów. Postaram się Wam podpowiedzieć jak to zrobić. Jednak uprzedzam trzeba w to włożyć trochę pracy, ale zapewniam, że warto.
To moje ulubione święta. Zaczynam dosyć wcześnie o nich myśleć. Lubię planować świąteczne menu, wspólne kolędowanie czy zakup prezentów. Obdarowywanie bliskich sprawia mi wiekszą frajdę niż oczekiwanie co, znajdę pod choinką.
Odkąd jestem na swoim to wigilię zawsze spędzamy w naszym domu i zapraszamy rodzinę do siebie. Czasem zbiera się nawet 20 osób.
Jak się domyślacie organizacja takich świąt jest nie lada wyczynem, dlatego zaczynam naprawdę wcześnie, bo już pod koniec sierpnia. Przyjemność z przygotowywania świąt trwa o wiele dłużej, a i ja jestem później spokojniejsza, bo udaje mi się wszystko dopiąć.
Zachęcam do wcześniejszego szukania prezentów ponieważ ma to pozytywny wpływ nie tylko na nas, ale również na nasze finanse. Warto zaplanować budżet wcześniej i nie ratować się szybkimi kredytami, których spłata będzie nas bolała kolejny rok.
Listopad do doskonały czas na szukanie podarunków. Do świąt zostało kilka tygodni, więc w sklepach nie ma jeszcze tłumów i przebranych produktów. Nie wiem jak Wy, ale mnie w ogóle nie cieszy spacerowanie po galeriach handlowych przepełnionych do granic możliwości, stanie w kolejkach i to ciągłe popychanie, bo komuś się śpieszy ( gdzie ta świąteczna atmosfera?). To samo jest z zakupami spożywczymi.
Nie musimy wydawać całego worka pieniędzy na zakup prezentów
dla bliskich.To proste stwierdzenie nie dla każdego jest takie oczywiste. Jak wynika
z badań przeciętny Polak wydaje na zakup
prezentów świątecznych ok. 700 zł. Sporo.
Każdy z nas chciałby kupić idealny prezent, który spowoduje
uśmiech na twarzy obdarowywanego. Może wystarczy użyć wyobraźni? Może w tym roku pójdziecie o krok dalej i część prezentów zrobicie samodzielnie??
Zastanówcie się nad zainteresowaniami bliskich, lub
wprowadźcie metodę z listem do Św. Mikołaja.
Czasem warto zrobić prezent własnoręcznie lub przygotować ciekawy zestaw dopasowany do potrzeb zainteresowanego.
Mam dla Was pomysły, które możecie wykorzystać na podarunki dla bliskich:
Dla konesera
smaków
Drewnianą
skrzynkę lub koszyk, kóry możesz wypełnić aromatyzowaną oliwą, orientalnymi przyprawami włożyć własnej
roboty masło orzechowe, czekoladki czy słój wypełniony suchymi składnikami do
wypieku ciastek (obdarowywany dodaje mokre składniki i gotowe). Wszystko pięknie
opisane np. na własnoręcznie zrobionych etykietach a jakże J, na której można zapisać nie tylko
nazwę, ale i historie pochodzenia składników.
Dla kucharki
Można
wykorzystać rękawice kuchenną, która wypełnimy akcesoriami kuchennymi. Jest tyle pięknych dodatków do kuchni.
Dla krawcowej
Słoik
wypełniony akcesoriami do szycia: nici, igły, szpilki itp.
Dla relaksu
Koszyk
wypełnij ładną myjką, włoż do niego żel pod prysznic o pięknym zapachu (
najlepiej antyalergiczny), czy (znów!) możesz przygotować własnoręcznie pilling,
aromatyzowaną sól do kąpieli czy mydełko. Nie jest to bardzo trudne.
Dla kawosza/
herbaciarki
Do
pudełkaczy koszyka, włoż kilka rodzajów herbat/kaw, do tego upiecz herbatniki, dodaj piękną filiżankę. Taki zestaw będzie jak znalazł na zimowe wieczory.
Dla osoby
lubiącej dbać o paznokcie
Do ładnego
słoika wrzucamy waciki, zmywacz do paznokci, lakiery, preparaty do skórek,
odżywki obcinaczki do paznokci itp..
Mogłabym tak wymieniać bez końca.
Moja bratowa
co roku szyje dla całej rodziny torby ze świątecznym motywem( każdego roku
inne), do której wkłada kawę, wino, słodycze, fantazyjne serwetki, których nie
dostaniemy w każdym sklepie, czy użyte własnoręcznie zawieszki( serduszka,
gwiazdki)itp.. Zawsze na nie czekam, bo nigdy nie wiem co wymyśli :) dostaję przepiękne ozdoby i niepowtarzalną torbę na zakupy.
W sieci można
znaleźć strony, które oferują różnorodne, oryginalne prezenty, np. kurs
pilotażu motolotnią, degustację win czy lot w tunelu aerodynamicznym:
WWW.wyjatkowyprezen.pl
Jak widziecie niewiele trzeba, aby sprawić komuś radość. Czy podobają się Wam moje propozycje?
Pozdrawiam
Jak widziecie niewiele trzeba, aby sprawić komuś radość. Czy podobają się Wam moje propozycje?
Pozdrawiam
Zafascynowałaś mnie tym sierpniem? Może post mówiący o przygotowaniu do świąt właśnie z rozbiciem na miesiące? :>
OdpowiedzUsuńHmm... pomyślę :)
UsuńJa na święta zazwyczaj jadę do rodziny, a zatem "na gotowe". Odpada mi znaczna część przygotowań. A ponieważ rodzinka z kategorii tych zapracowanych, to zdarzyło się parę razy, że część potraw mieliśmy dostarczonych przez katering, ale dzięki temu mogliśmy mniej czasu spędzić przy garnkach, a więcej przy stole. Ale zgadzam się z tym, że lepiej przygotowania do świąt zacząć wcześniej. Tłumy w galeriach handlowych tuż przed świętami to istne szaleństwo. Dobrze też jest zachować umiar, niestety, zdarza się że w niektórych domach, po świętach, znaczna część jedzenia się marnuje, a to zupełnie mija się z celem.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem też jakie czynności wykonujesz już w sierpniu? To dość wcześnie, ale faktycznie przygotowanie kolacji świątecznej na 20 osób to nie lada wyzwanie!
W siepniu robię listę prezentów, myślę o tym jak przystroję dom i stół, poszukuje ozdób.
UsuńHej Marta! :) Bardzo przydatny i ciekawy wpis! Czekam na ciąg dalszy. Niestety już da się zaobserwować tą gonitwę między półkami sklepowymi i kolejki do kas... Tak miałam 10-go listopada i dzisiaj, dosłownie ludzie obkupowali się jak na wojnę. Aż strach myśleć co będzie za miesiąc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dlatego gorąco zachęcam aby przygotowywać się do tego wcześniej :)
UsuńOj najciężej jest z prezentami właśnie! co, komu...
OdpowiedzUsuńJa wysłuchuję cały rok listy życzeń :)
UsuńPokazałem post bratu, więc już podłapał co rodzicom kupić na prezenty. Dzięki za podpowiedź, super się czytało. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHej Marta!
OdpowiedzUsuńFajne pomysły! Ja od kiedy jestem "na swoim" nie umiem się przestawić na kupowanie prezentów. W mojej rodzinie nie kupowało się prezentów na święta. W sumie w ogóle się nie kupowało. Ale z drugiej strony kłopot z głowy i wydatki też. No właśnie - u nas prezenty to był kłopot :)
Faktycznie znaczna część wydatków Wam odpada.
UsuńU nas nie mam jakiejś bardzo mocne tradycji z prezentami. Dostawały je tylko dzieci pod choinkę. Ostatnimi laty przygotowujemy z córą jakieś drobiazgi: drobna ozdoba świąteczna, czy własnoręcznie przygotowana granola.
OdpowiedzUsuńCiekawe te Twoje części dot. przygotować. Myślę, że warto dodać linki do pozostałych części w każdym z teksów. Chwile mi zajęło, żeby przejść z drugiej części do pierwszej :)